W co inwestować małe pieniądze i czy ma to sens?

Jedno jest pewne, jeśli sam nie zadbasz o siebie, nikt za ciebie tego nie zrobi. Możesz martwić się o przyszłość, możesz ufać instytucjom państwa, ale możesz też wziąć los we własne ręce, a nie ma nic lepszego niż inwestowanie swojego kapitału i pomnażanie go. Zwłaszcza ze spokojnie można zaczynać od naprawdę małych kwot, w myśl zasady: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.

O co chodzi z tym inwestowaniem?

Nasz budżet składa się z kilku elementów. Pierwszy z nich to przede wszystkim dochody, które musimy potem rozdysponować. Właśnie, nie zarobić i wydać, tylko zaplanować wydatkowanie pieniędzy na zaspokojenie konkretnych potrzeb. Jeśli postępujesz w ten sposób, nie tylko w twoim budżecie pojawią się oszczędności, ale i nadwyżki. Oszczędności to twoje zabezpieczenie na czarną godzinę czy niespodziewane wydatki. Natomiast nadwyżki to troszkę ponad to, co możemy zaoszczędzić i to pieniądze, które możemy przeznaczyć na inwestowanie.

Inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem

Tak, to dlatego możemy inwestować tylko nadwyżki finansowe, bo chodzi o to, aby nie tracić kapitału z oszczędności, a postarać się o zyski. Przy czym, zasada jest prosta: im więcej ryzykujemy, na tym większy zysk możemy liczyć. Tylko nie każdy z nas ma skłonność do ryzyka i są tacy, którym drgają ręce i migocze serce, gdy tylko pomyślą o stracie 100 złotych. To dlatego warto zacząć od małych kwot, bo wówczas twoja ewentualna porażka nie będzie aż tak bolesna, a ty zyskasz cenne lekcje inwestowanie. Wreszcie, jeszcze jedno: z małych kwot z czasem robią się wielkie, potrzeba tylko cierpliwości i drobnych obliczeń. Pomyśl, wystarczy, byś zarabiał tylko średnią krajową, aby przez twoje ręce w ciągu dwudziestu lat przeszedł milion. To, dlatego nawet z małych kwot… jeszcze drobiazg: inwestowanie może być wyzwaniem i zabawą.

Mała kwota, świetna zabawa

Giełda bywa nazywana spekulacją i faktycznie to przygoda nieco ryzykowna, ale dostarcza mnóstwa emocji. Jest coraz bardziej dostępna nawet dla drobnych inwestorów, a śledzenie wyników spółek możliwe jest już z pozycji telefonu. Najlepiej zacząć od uznanych spółek, takich, których renoma jest znana lub tych, które wyjątkowo są bliskie twojemu sercu, bo ich produktów po prostu używasz na co dzień, a dzięki temu wierzysz w ich rozwój. Przy małych kwotach musisz tylko uważać na to, by zysków nie pochłonęły prowizje brokerów, dlatego przy niewielkich kwotach korzystaj z fintechu albo robo doradców.

Nuda, ale stabilny zysk

Obligacje Skarbu Państwa to bardzo bezpieczna inwestycja, ale niestety mało zyskowna i raczej nudnawa. Za to, jeśli zdecydujesz się na te indeksowane inflacją, jest prawie pewne, ze pieniądze nie stracą na wartości i „cos” uda ci się ugrać. Czasami Ministerstwo Finansów dostarcza nam pewnego dreszczyku emocji i wypuszcza obligacje premiowane, które biorą udział w losowaniu bonusów finansowych. Warto liczyć na łut szczęścia lub postawić na nieco bardziej ryzykowne, ale przez to opłacalne obligacje przedsiębiorstw.

Fundusze ETF

To z kolei inwestycja, która nie wymaga praktycznie żadnej obsługi. Wybierasz tylko rodzaj rynku, który cię interesuje i poziom ryzyka, który możesz tolerować: giełda, obligacje, a może surowce? To pasywna inwestycja, bo wybierasz tylko indeksy giełdowe i dajesz swoim pieniądzom pracować. Może to być atrakcyjna finansowo oferta, zwłaszcza gdy wybierzesz „opakowanie” jej w indywidualne Konto Emerytalne lub Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, bo omija cię wtedy podatek Belki, a nawet zyskujesz zwrot podatkowy.

Zostaw odpowiedź